Mój tata i ja mamy 2-osobowy świąteczny klub książki i to moja ulubiona świąteczna tradycja

Najlepsze Imiona Dla Dzieci


Redaktorzy PureWow wybierają każdy element, który pojawia się na tej stronie, a firma może otrzymać wynagrodzenie za pośrednictwem linków partnerskich w historii. Możesz dowiedz się więcej o tym procesie tutaj.



  christmas-book-club: kobieta trzyma książkę rozmawia przez telefon Getty Images/Brothers91

Jestem pisarzem. Mój tata jest inżynierem. Mówimy różnymi językami i często nie wiemy, jak płynnie się porozumieć. Ale znalazłam nieoczekiwany sposób, aby dać mu coś, co jest najcenniejszym darem w naszym zabieganym życiu — czas i przemyślaną rozmowę. Nazywamy to naszym corocznym świątecznym klubem książki, a oto jak to działa.



Jedna z nas sugeruje (lub częściej ja wybieram) książkę do przeczytania w nadchodzącym sezonie. Następnie dzielimy książkę na około 100-stronicowe części i spotykamy się co dwa tygodnie, aby omówić ją osobiście lub – ponieważ moi rodzice mieszkają trzy godziny jazdy stąd – przez telefon. Spędzamy około godziny na omawianiu naszych ulubionych części, sporów z fabułą lub analizą oraz wszelkich osobistych doświadczeniach, które pokrywają się z tym, co jest nakreślone w książce.

Pozwólcie, że wyrażę się jasno – nie jestem jakimś szajsem dla Big Reading ani członkiem klubu książek seryjnych. Być może kiedyś dołączyłem do Goodreads, ale nigdy nie opublikowałem recenzji. Szczerze mówiąc, mam szczęście, że mam wystarczająco dużo czasu, aby faktycznie ukończyć książkę, co przy wszystkich samotnych matkach i wielu hitach telewizyjnych, które muszę nadążyć. I TBH, jedynym powodem, dla którego zacząłem tę praktykę wiele lat temu, było to, że zaznaczyłem dwa pola w moim ciągłym dążeniu do kulturowej efektywności: Być dobrą córką? - Sprawdź. Przeczytałeś coś dla ogólnego zbudowania, które nie ma nic wspólnego ze zdrowiem ani rodzicielstwem? — Sprawdź.

Nasze wybory książek są wszędzie, od prozaicznych po transcendentne. Wybór obejmuje zarówno beletrystykę, jak i literaturę faktu. Z pewnością wybiorę książki, które są interesujące dla jednego lub obojga z nas, ale nie do końca w naszej strefie komfortu. Ja wybrałem np Sztuka Fieldingu przez Chada Harbacha, ponieważ miało to coś wspólnego z baseballem, za którym podąża mój tata, ale ja nie. Czytałam, że była to wystarczająco dobra opowieść, aby zainteresować nawet czytelników, którzy nie są fanami sportu… i powiedzmy, że książka okazała się strzałem w dziesiątkę, porywając nas trzymającą w napięciu fabułą i wzruszającymi emocjonalnymi rytmami. Wybrałem Pieniądze: prawdziwa historia wymyślonej rzeczy autorstwa Jacoba Goldsteina, ponieważ zarówno mój ojczym, jak i ja jesteśmy fanami Planeta Pieniądze , podcast, w którym pracował autor, i chociaż mój tata wie więcej o finansach i kredytach, wiele się nauczyłem i myślę, że lubił dzielić się ze mną swoją niemałą wiedzą. I obaj zostaliśmy znokautowani przez Colsona Whiteheada Kolej podziemna – i zainspirowało to ożywioną rozmowę między nami, byłymi mieszkańcami Południa, na temat tego, co się dzieje z tymi wszystkimi pomnikami wojny secesyjnej, które zostały usunięte w zeszłym roku.



Nie wszystkie nasze wybory działają. Pistolety, zarazki i stal: los społeczeństw ludzkich autorstwa Jareda Diamonda wydawało się, że będzie to ulubieniec, ale ta historia o tym, jak czynniki środowiskowe ukształtowały współczesny świat, okazała się zbyt dziwaczna, jak na zabawną lekturę. I Zakochany Amy Bloom, szczere i wartościowe wspomnienie znakomitej pisarki o pomocy mężowi w popełnieniu samobójstwa po wystąpieniu choroby Alzheimera, było dla mnie po prostu za dużo. (Nie mój wybór!) Ale nawet książki, które nie do końca nas trzymają, są świetną zabawą jako ćwiczenie intelektualne, ponieważ jesteśmy zmuszeni jasno wyjaśnić sobie i sobie nawzajem, dlaczego nie dbamy o nie.

Ogólnie rzecz biorąc, w jednym z małych ciasteczek z nieba, nasz świąteczny klub książki był moim pomysłem na prezent dla mojego ojca, ale okazuje się, że to ja tak naprawdę dostałem prezent w tej wymianie. Nauczyłem się zwalniać na tyle, by dokładnie przeczytać książkę, czego nie miałem w zwyczaju, odkąd skończyłem anglistykę na studiach. (Obecnie piszę nawet na marginesach książek.) Nieprzypadkowo nauczyłem się słuchać punktu widzenia kogoś, kogo ku mojemu rozczarowaniu często odrzucałem jako osobę z innego pokolenia lub nie odpowiadającą moim „wyrafinowanym” zrozumienie świata. Nauczyłem się też na nowo patrzeć na takie rzeczy, jak sport, finanse i moja rola w rodowodzie popieprzonej historii rasowej (poważnie, musisz przeczytać Kolej podziemna ), by wymienić tylko kilka dań na wynos.

I ostatnia niesamowita rzecz w tej praktyce… jest IDEALNA dla kupujących w ostatniej chwili. Na przykład, mimo zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, wciąż zastanawiam się, którą książkę wybrać w tym roku. Czy to będzie coś spienionego, np Lekcje chemii autorstwa Bonnie Garmus (może mu się to spodobać, jako naukowcowi, i uwielbiam to, że krytycy porównują to do Gdzie się podziałaś, Bernadette? ) lub coś cięższego, np Obcy dla siebie Rachel Aviv, dobrze recenzowany zbiór opowiadań o ludziach o niezwykłej psychice? Mam jeszcze cały tydzień, żeby to przemyśleć, więc czekam na inspirację – i, wiesz, na dokończenie pracy Lauren Groff Matryca , który obecnie stoi na mojej szafce nocnej.



POWIĄZANY

7 książek, których nie możemy się doczekać, aby przeczytać w grudniu


Chcesz wiedzieć, które produkty buzzy są *naprawdę* warte zakupu? Zapisz się do naszego newslettera zakupowego odkryć nasze ulubione znaleziska.

Twój Horoskop Na Jutro