Dokładnie, ile czasu przed ekranem to za dużo czasu przed ekranem? #prosićprzyjaciela

Najlepsze Imiona Dla Dzieci

Kiedy jedną ręką pocierałem mały brzuszek mojego pierwszego, cennego noworodka, a drugą przewijałem telefon, zauważyłem dość przerażający artykuł na godnym uwagi serwisie informacyjnym, który przedstawiał twarze dzieci oglądających telewizję. Dzieciaki z opadniętymi szczękami i zgarbionymi wpatrywały się w ekrany szeroko otwartymi oczami, wyglądając bardziej na zombie niż na człowieka.



Wciągnąłem ten cudowny, nowy dziecięcy zapach na szyję mojej śpiącej córki, pocałowałem jej pucołowaty policzek i przysiągłem, że nigdy nie będzie jednym z tych dzieci-zombi.



A jednak oto jesteśmy. Pięć lat, jedno rodzeństwo, a później globalna pandemia…

Sprowadź zombie, żeby mama mogła odpocząć.

Ulica Sezamkowa był naszym narkotykiem wejściowym, kiedy moja najstarsza skończyła rok. Wydawało się to wystarczająco niewinne. W końcu to było pouczające. Dorosłam na tym i wyszło mi dobrze… tak myślę. Super proste piosenki oraz Komelon , następna była rotacja melodii dla maluchów z towarzyszącymi im bajkami. Ale to po prostu muzyka ze zdjęciami. Pomogli nam przejść przez wizyty fizjoterapeutyczne i wycieczki samochodowe. Ledwo liczyli się jako telewizja. Blaze i maszyny potworów była matematyka. Super, dlaczego! czytał. Psi patrol była… praca zespołowa i rozwiązywanie problemów, jak sądzę?



Obecnie najbardziej pożądanym programem moich dwóch przedszkolaków jest… werble, proszę… filmy z YouTube, na których losowe dzieci bawią się lalkami. *Zakrywa oczy i kręci głową.*

Teraz ten jeden – mój wstydliwy sekret, moja elektroniczna opiekunka – jest trudniejszy do usprawiedliwienia.

Wśród moich znajomych rodziców czas spędzony na ekranie związany z Covidem jest czymś, z czego wszyscy żartują, ale nigdy nie określają go ilościowo. Wszyscy zakładamy, że dzieci oglądają więcej telewizji… ale czy to jest jak godzina dziennie? Pięć godzin dziennie? Czy gry wideo się liczą? Mogą Bąbelkowy świat gupików być złożonym w telewizji edukacyjnej?



Kiedy koleżanka z mojego budynku została niestety dotknięta Covidem w tym samym czasie, co jej mąż i ich trzyletnia córka, zasugerowałem, żeby wyrzuciła zasady dotyczące czasu na ekranie i pozwoliła córce oglądać cały telewizor. Napisała do mnie: „Całkowicie jestem. Ogląda telewizję przez całe dwie godziny dziennie.

To zatrzymało mnie w moich śladach.

Zaledwie kilka tygodni temu moje dzieci oglądały dwie godziny telewizji przed śniadaniem. Kiedy wszyscy byliśmy całkowicie zdrowi.

Wiem, że panuje pandemia i staram się zabawiać aktywne dzieci, które są zamknięte w dwupokojowym mieszkaniu o powierzchni 1200 stóp kwadratowych bez podwórka… ale czy jestem potworem? A może ludzie skracają godziny przed ekranem w taki sam sposób, w jaki bagatelizują liczbę napojów, które wypijają tygodniowo podczas rocznej aktywności fizycznej?

Zacząłem zwracać większą uwagę na luźne rozmowy o czasie spędzonym przed ekranem i zauważyłem, że chociaż rodzice otwarcie żartowali z tego, ile czasu spędzają przed ekranem ich dzieci, nikt tak naprawdę nie wspomniał o liczbie godzin. A jeśli tak, to liczba była naprawdę niska. Zobaczyłbym post na Facebooku, który mówił coś w stylu: „Na dzisiaj skończyłem rodzicielstwo”. Włączam odcinek „Psi Patrol”, a potem przed snem! Um… jeden odcinek trwa 22 minuty. Kiedy mija długi tydzień i skończę dzień jako rodzicielstwo, włączam pełnometrażowy film.

Potrzebowałem odpowiedzi. Więc korzystałem z crowdsourcingu przez mój Instagram. W niezwykle nienaukowej ankiecie, którą stworzyłem w moich Instagram Stories, rodzice powiedzieli, że ich dzieci spędzają więcej czasu na ekranie, niż by im wygodnie, zauważając, że ilość ta wynosiła zwykle od jednej do trzech godzin dziennie.

Bardziej interesowali mnie jednak rodzice, którzy byli na tyle odważni, by przyznać, że ich dzieci oglądały ponad trzy godziny ekranów dziennie. Rodzice, którzy przyznali, że ich pociechy marzyły o niewyszukanych filmach z rozpakowywania lub nagraniach innych dzieci grających w gry wideo. Jedyna odważna mama, która powiedziała, że ​​pewnego ranka zostawiła włączony telewizor na tak długo… podczas gdy ona odprężyła się i powoli się obudziła —że ona Dzieci podjął inicjatywę, aby go wyłączyć. I zgadnij co? Nie czuła się nawet winna, ponieważ dodatkowy odpoczynek sprawił, że tego dnia była bardziej aktywna i zaangażowana w sprawy dzieci. Wyobraź sobie, że.

Kilka tygodni temu przeprowadziłem wywiad z ekspertem ds. małych dzieci, dr Tovah P. Klein, autorem książki How Toddlers Thrive i dyrektorem Centrum Rozwoju Małych Dzieci w Barnard College, na potrzeby artykułu, który pisałem. Próba przeprowadzenia wywiadów telefonicznych z przedszkolakami w zasięgu słuchu na ogół wywołuje we mnie ogromny niepokój. Próbowałem skupić się na swojej pracy, przygotowując się na zakłopotanie słyszalną kłótnią rodzeństwa lub prośbą o nocnik. Pod koniec wywiadu dr Klein powiedział: Masz dzieci? Gdzie oni są? Nic nie słyszę.

Żartowałem: Och, to dlatego, że załatwiłem im iPada i ich ulubiony okropny program na YouTube.

Spodziewałem się chichotu zrozumienia, ale dostałem coś jeszcze lepszego – potwierdzenie.

Chociaż oczywiście życie w świecie bez ekranu jest idealne, dr Klein powiedział, że ekrany mogą działać jako niezbędne narzędzie codziennego przetrwania. To jedna z naszych nielicznych metod łączenia i rozrywki w pomieszczeniach. Zapewniła mnie, że ekrany mogą być naszą obecną rzeczywistością, ale nie muszą być naszą przyszłością. Wraz z poprawą pogody i szczepieniami, rodziny naturalnie spędzają więcej czasu na świeżym powietrzu — z dala od ekranów. Nie musisz się więc stresować, jeśli Twoje dzieci są tymczasowo przyklejone do ekranów (z treściami zaakceptowanymi przez rodziców) częściej, niż byś chciał.

Kiedy mówiła, prawie zemdlałem ze szczęścia. Czy odważę się uwierzyć, że mogę przestać odczuwać poczucie winy mamy z powodu czasu na ekranie? Czułem, że potrzebuję znaku ze wszechświata. Drugi widziałem Amy Schumer Popieram doktora Kleina już następnego dnia rozdałam iPady.

W dzisiejszych czasach staram się znaleźć równowagę między pracą, zabawą z moimi dziećmi, obracaniem ich zabawek i ustawianiem Zajęty maluch działania w stylu. A kiedy wszyscy potrzebujemy przerwy od siebie, staram się nie czuć wyrzutów sumienia, że ​​używam ekranów jako poręcznego narzędzia. Ale staram się zmienić rodzaj telewizji, którą oglądamy, kiedy tylko jest to możliwe.

Nie zmuszam dziewczyn do oglądania super edukacyjnych materiałów, ale kiedy znajduję program, który może uczyć i bawić, naprawdę go promuję. Więc czapki z głów do Cudowne laboratorium Emily która wprowadza moje dzieci w metodę naukową w zaktualizowanej Pan Czarodziej rodzaj sposobu. Uwielbiać Królestwo Koali Izzy za pokazanie materiału filmowego przedstawiającego najbardziej urocze zwierzątka na ziemi i kochającą córkę weterynarza, która się nimi opiekuje; łagodzi, zachwyca i informuje. I okrzyki dla Bluey za pomaganie rodzicom i dzieciom w wykorzystaniu umiejętności społeczno-emocjonalnych, wyobraźni i śmiechu, aby przetrwać dzień.

A jeśli chodzi o te okropne filmy na YouTube, na których losowe dzieci bawią się lalkami… jestem nawet za Ciebie wdzięczny. Wątpię, czy uczysz moje dzieci czegoś pożytecznego, ale w razie potrzeby pozwalasz mi pracować w spokoju. Nie mogę się doczekać, aż znajdziesz się we wstecznym lusterku, ale jednocześnie nie wiem, jak przetrwalibyśmy tę pandemiczną zimę bez Ciebie.

ZWIĄZANE Z: Małe dzieci i telewizja: wszystko, co musisz wiedzieć, zanim odpalisz „Psi Patrol”

Twój Horoskop Na Jutro