Postanowiłem być zmianą: Preethi Srinivasan

Najlepsze Imiona Dla Dzieci

Preethi Achiever
Preethi Srinivasan widział życie jako obiecujący krykiecista, który był kapitanem stanowej drużyny krykieta U-19 Tamil Nadu. Była mistrzynią w pływaniu, znakomitą w nauce i dziewczyną podziwianą zarówno przez swoich rówieśników, jak i ich rodziców. Dla takiej przebojowej osoby jak ona rezygnacja z pasji mogła być najtrudniejszą rzeczą do zrobienia. Ale po pozornie nieszkodliwym wypadku, który odebrał jej zdolność chodzenia i przykuł ją do wózka inwalidzkiego do końca życia, Srinivasan musiała oduczyć się wszystkiego, co wiedziała i zacząć życie od nowa. Od gry w kobiecej drużynie krykieta Tamil Nadu w wieku zaledwie ośmiu lat po utratę wszelkich ruchów pod szyją w wieku 17 lat, od poczucia całkowitej bezradności po wypadku po prowadzenie zespołu w swojej organizacji pozarządowej Soulfree, Srinivasan przeszła długą drogę. Do myśliwca.

Co zainspirowało Twoją pasję do krykieta?
Wydaje mi się, że krykieta mam we krwi. Kiedy miałem zaledwie cztery lata, w 1983 roku Indie rozegrały swój pierwszy finał mistrzostw świata z panującymi mistrzami, Indiami Zachodnimi. Każdy Hindus siedział przed ekranem telewizora i wspierał Indie. Jednak wbrew mojemu najwyższemu patriotyzmowi wspierałem Indie Zachodnie, ponieważ byłem zagorzałym fanem Sir Viva Richardsa. Tak bardzo pochłonęła mnie gra, że ​​dostałem gorączki. Takie było moje szaleństwo na punkcie krykieta, a niedługo potem mój ojciec zabrał mnie na formalny trening do renomowanego trenera PK Dharmalingama. Na moim pierwszym obozie letnim byłam jedyną dziewczyną wśród ponad 300 chłopców i doskonale mi się to podobało. W wieku ośmiu lat, zanim byłam na tyle duża, by wiedzieć, że to wielka sprawa, znalazłam już miejsce w rozgrywce jedenastki starszej kobiecej drużyny krykieta Tamil Nadu. Zaledwie kilka tygodni przed moim wypadkiem dostałem się do składu strefy południowej i miałem przeczucie, że wkrótce będę reprezentował naród.

Miałeś wypadek, który całkowicie zmienił bieg twojego życia. Czy możesz nam o tym opowiedzieć?
11 lipca 1998 pojechałem na zorganizowaną przez moją uczelnię wycieczkę do Pondicherry. Miałem wtedy 17 lat. W drodze powrotnej z Pondicherry postanowiliśmy chwilę pobawić się na plaży. Podczas zabawy w wodzie sięgającej ud, cofająca się fala zmyła piasek pod moimi stopami i potknąłem się na kilka stóp, zanim niezdarnie wskoczyłem twarzą do wody. W chwili, gdy moja twarz zanurzyła się pod wodą, poczułem wstrząs podobny do doznania przemieszczającego się od stóp do głów, uniemożliwiający mi poruszanie się. W pewnym momencie byłem mistrzem pływania. Moi przyjaciele natychmiast mnie wyciągnęli. Zająłem się pierwszą pomocą, powiedziałem wszystkim dookoła, że ​​muszą ustabilizować mój kręgosłup, chociaż nie miałem pojęcia, co tak naprawdę się ze mną stało. Kiedy dotarłem do szpitala w Pondicherry, personel natychmiast umył ręce z „przypadku wypadku”, dając mi ortezę karku przeznaczoną dla pacjentów z zapaleniem kręgosłupa i odesłał mnie z powrotem do Chennai. Żadna pomoc medyczna w nagłych wypadkach nie była dostępna przez prawie cztery godziny po moim wypadku. Po dotarciu do Chennai zostałem przewieziony do szpitala wielospecjalistycznego.

Jak sobie poradziłeś?
W ogóle nie radziłem sobie dobrze. Nie mogłem znieść tego, jak ludzie na mnie patrzyli, więc przez dwa lata nie wychodziłem z domu. Nie chciałem odgrywać żadnej roli w świecie, który odrzucił mnie za coś, nad czym nie miałem kontroli. Co z tego, że mogłem zrobić mniej, byłem tą samą osobą w środku, tym samym wojownikiem, tym samym mistrzem – więc dlaczego traktowano mnie jak porażkę? Nie mogłem zrozumieć. Więc próbowałem się zamknąć. To była bezwarunkowa miłość moich rodziców, która powoli mnie wydobyła i zaoferowała głębsze zrozumienie życia.

Kto był twoim największym systemem wsparcia?
Bez wątpienia moi rodzice. Dali mi najcenniejszy dar, jaki otrzymałem w życiu – że nigdy mnie nie zrezygnowali. Po cichu poświęcili swoje życie, abym mogła żyć godnie. Cała nasza trójka przeniosła się do maleńkiego miasteczka świątynnego Tiruvannamalai w Tamil Nadu. Kiedy mój ojciec nagle zmarł na atak serca w 2007 roku, nasz świat został zniszczony. Od tego czasu moja mama sama się mną opiekuje, co nadal robi. Po śmierci ojca poczułem ogromną pustkę iw grudniu 2009 roku zadzwoniłem do mojego trenera i powiedziałem mu, że jeśli ktoś jest jeszcze zainteresowany kontaktem ze mną, może podać mu mój numer. Nie musiałem czekać nawet minuty, telefon zadzwonił niemal natychmiast. To było tak, jakby moi przyjaciele nigdy o mnie nie zapomnieli. Po moich rodzicach przyjaciele są dla mnie wszystkim.

Preethi Achiever
Pomimo wsparcia, musiałeś napotkać sporo trudności…
Na każdym kroku napotykałem trudności. Mieliśmy problem ze znalezieniem opiekunów w naszej wiosce, ponieważ uznali mnie za zły omen. Kiedy próbowałem zapisać się na studia, powiedziano mi: Nie ma wind ani ramp, nie dołączaj. Kiedy zaczynałem Soulfree, banki nie pozwalały nam otworzyć konta, ponieważ nie akceptują odcisków palców jako ważnego podpisu. Cztery dni po śmierci ojca moja matka miała zawał serca, a następnie potrzebowała operacji pomostowania. Prowadząc chronione życie do 18 roku życia, doznałem nagłego szoku, że znalazłem się w roli decydenta i żywiciela rodziny. Zająłem się zdrowiem mojej mamy. Nie wiedziałem nic o inwestycjach mojego ojca ani o naszej sytuacji finansowej. Musiałem się uczyć w pośpiechu. Korzystając z oprogramowania aktywowanego mową, zacząłem pracować w pełnym wymiarze godzin jako scenarzysta dla strony internetowej opartej na filmach, co nadal robię.

Co skłoniło cię do uruchomienia Soulfree?
Kiedy moja mama miała przejść operację bajpasów, przyjaciele rodziców podeszli do mnie i powiedzieli: Czy myślałeś o swojej przyszłości? Jak przeżyjesz? W tym momencie poczułem, jak uchodzi ze mnie życie. Nie wyobrażam sobie teraz egzystencji bez matki; Nie mogłem wtedy tego zrobić. Wspiera mnie na każdym poziomie. Kiedy jednak zaczęło przenikać do mnie praktyczne znaczenie tego pytania, spróbowałem zbadać możliwości krótko- i długoterminowego życia dla ludzi w moim stanie. Byłam zszokowana, gdy dowiedziałam się, że w całych Indiach nie było ani jednej placówki, która byłaby przygotowana do opieki nad kobietą w moim stanie przez długi czas, przynajmniej według mojej wiedzy. Kiedy wróciliśmy do Tiruvannamalai po operacji mojej matki, dowiedziałem się, że dwie znane mi dziewczyny z paraplegią popełniły samobójstwo, zażywając truciznę. Obie były pracowitymi dziewczynami; ich górna część ciała działała dobrze, pozwalając im gotować, sprzątać i wykonywać większość prac domowych. Mimo to byli skazani na ostracyzm przez swoje rodziny. Byłam zszokowana myślą, że takie rzeczy mogą się zdarzyć. Mieszkam w małym miasteczku świątynnym i jeśli to mogłoby się wydarzyć w moim świecie, to mogę sobie wyobrazić liczby w całych Indiach. Postanowiłem być agentem zmian i tak narodziło się Soulfree.

W jaki sposób Soulfree pomaga osobom niepełnosprawnym?
Głównym celem Soulfree jest szerzenie świadomości na temat urazów rdzenia kręgowego w Indiach oraz zapewnienie osobom żyjącym z tym obecnie nieuleczalnym schorzeniem możliwości prowadzenia godnego i celowego życia. Szczególny nacisk kładziemy na kobiety i jesteśmy zaangażowani we wspieranie kobiet z poważnymi niepełnosprawnościami, nawet jeśli nie jest to uraz rdzenia kręgowego. Aktualnym projektem, który działa dobrze, jest program miesięcznych stypendiów, który wspiera osoby z poważnymi obrażeniami ze środowisk o niskich dochodach. Ci, którzy walczą o przetrwanie z dnia na dzień, otrzymują 1000 miesięcznie przez okres jednego roku. Istnieje „program niezależnego życia”, w którym zapewniamy, że niezależność finansowa naszych beneficjentów jest kontynuowana poprzez zakup maszyn do szycia i inne operacje finansowania nasion. Organizujemy również zbiórki darowizn dla wózków inwalidzkich; prowadzić programy uświadamiające urazy rdzenia kręgowego; zapewnić rehabilitację medyczną i pomoc finansową w nagłych przypadkach medycznych; i łączyć osoby z urazem rdzenia kręgowego poprzez połączenia konferencyjne, aby upewnić się, że wiedzą, że nie są sami.

Czy możesz podzielić się kilkoma historiami sukcesu Soulfree?
Jest wiele. Weźmy na przykład Manoja Kumara, krajowego złotego medalistę w wyścigach na wózkach na 200 m w Indiach. Niedawno został zwycięzcą krajowych mistrzostw paraolimpijskich, które odbyły się w Radżastanie w 2017 i 2018 roku. Był mistrzem na poziomie stanowym, kiedy przyszedł do Soulfree po pomoc. Pomimo stawiania czoła niesamowitym wyzwaniom, w tym porzuceniu przez rodziców i wysłaniu do ośrodka opieki paliatywnej, Manoj nigdy nie stracił nadziei. Kiedy pisałem o Manoju i potrzebie podniesienia na duchu i wzmocnienia niesamowitych para-sportowców takich jak on, hojni sponsorzy zwrócili się o pomoc. Inna historia dotyczy Poosari, który doznał urazu rdzenia kręgowego i był przykuty do łóżka przez siedem lat. Dzięki wsparciu Soulfree stopniowo zyskał wystarczającą pewność siebie i teraz zajął się rolnictwem. Po wydzierżawieniu trzech akrów ziemi wyhodował aż 108 worków ryżu i zarobił ponad 100 000 funtów, co dowodzi, że paraplegicy mogą stawić czoła każdemu wyzwaniu i osiągnąć wspaniałe wyniki poprzez uczciwy wysiłek.

Preethi Achiever
Ogólny sposób myślenia o niepełnosprawności w Indiach jest wciąż dość zacofany. Jakie są twoje przemyślenia na ten temat?
W społeczeństwie indyjskim panuje ogólna obojętność i apatia wobec niepełnosprawności. Trzeba zmienić podstawowe nastawienie, że kilkaset tysięcy straconych tu i tam nie ma znaczenia. Istnieją już przepisy, zgodnie z którymi wszystkie budynki publiczne, w tym instytucje edukacyjne, powinny być przystosowane dla wózków inwalidzkich, ale przepisy te nie są wszędzie wdrażane. Społeczeństwo indyjskie jest tak dyskryminujące, że ci, którzy już cierpią z powodu niepełnosprawności fizycznej, po prostu załamują się i poddają. Dopóki społeczeństwo nie podejmie świadomej decyzji, aby zachęcić nas do życia i stać się produktywnymi członkami społeczeństwa, doprowadzenie do fundamentalnej zmiany jest trudne.

Według ciebie, jakie zmiany są potrzebne, aby pomóc osobom niepełnosprawnym żyć lepszym życiem?
Zmiany w infrastrukturze, takie jak ulepszona infrastruktura rehabilitacji medycznej, dostępność wózków inwalidzkich i włączenie poprzez równe szanse we wszystkich aspektach życia, takich jak edukacja, zatrudnienie, sport i być może, co najważniejsze, włączenie społeczne, które akceptuje małżeństwo itp. wymagana jest zmiana sposobu myślenia i perspektywy każdego segmentu społeczeństwa. Cechy takie jak empatia, współczucie i miłość są niezbędne do przełamania mechanicznego życia, które prowadzimy dzisiaj.

Jakie przesłanie o niepełnosprawności przekazałbyś ludziom?
Jaka jest twoja definicja niepełnosprawności? Kto ma doskonałe umiejętności? Prawie nikt, więc czy nie wszyscy jesteśmy mniej lub bardziej niepełnosprawni w taki czy inny sposób? Na przykład, czy nosisz okulary? Jeśli tak, to czy oznacza to, że jesteś niepełnosprawny lub w jakiś sposób masz niższą rangę niż ktokolwiek inny? Nikt z doskonałym wzrokiem nie nosi okularów, więc jeśli coś nie jest idealne, potrzebne jest dodatkowe urządzenie, które naprawi problem. Ludzie, którzy korzystają z wózków inwalidzkich, w pewnym sensie nie różnią się od siebie. Mają problem, nie mogą chodzić, a ich problemy można rozwiązać za pomocą wózka inwalidzkiego. Tak więc, jeśli ludzie zmienią swoją perspektywę, aby uwierzyć, że wszyscy są mniej więcej tacy sami, wtedy automatycznie spróbują zapewnić, że wszyscy są częścią naszego społeczeństwa.

Czy możesz podzielić się swoimi przemyśleniami na temat inkluzywności w różnych sferach?
Aby włączenie stało się normą we wszystkich sferach społeczeństwa, poczucie więzi musi wniknąć głęboko w nas wszystkich. Prawdziwe podniesienie może nastąpić tylko wtedy, gdy wszyscy powstaniemy razem. Ludzie i organizacje muszą poważnie traktować swoje obowiązki społeczne i ponosić odpowiedzialność za problemy w naszym społeczeństwie. Niestety, być może ze względu na dużą populację, Indie mają opóźnienia w uwzględnianiu i akceptowaniu różnic między ludźmi. Osoby z poważnymi niepełnosprawnościami są często napiętnowane we własnych domach, trzymane w ukryciu i traktowane jako wstyd i ciężar. Teraz może być źle, ale mam nadzieję na lepszą przyszłość, ponieważ w ostatnim czasie pojawiło się więcej osób, aby mnie wesprzeć.

Jakie są Twoje plany na przyszłość?
Moim jedynym planem na przyszłość jest szerzenie miłości, światła, śmiechu i nadziei w otaczającym mnie świecie. Moim celem jest bycie agentem zmian i źródłem pozytywnej energii w każdych okolicznościach. Uważam, że jest to najtrudniejszy i najbardziej satysfakcjonujący plan ze wszystkich. Jeśli chodzi o Soulfree, moje zaangażowanie w to jest absolutne. Celem jest fundamentalna zmiana poglądów na niepełnosprawność panujących w Indiach. To na pewno będzie wymagało pracy przez całe życie i będzie trwało długo po tym, jak nie będzie mnie w pobliżu.

Twój Horoskop Na Jutro